14-letni Maksym zginął na pasach. Jego matka zabiera głos. "Nie można tego zostawić"
Zdjęcie: Znicze i kwiaty przy przejściu dla pieszych, na którym zginął 14-letni Maksym
Matka 14-letniego Maksyma, który został śmiertelnie potrącony na warszawskiej Woli, zabrała głos. W programie "Uwaga!" emitowanym na antenie TVN stwierdziła, iż od początku była pewna, iż jej syn przechodził przez jezdnię w dozwolonym miejscu. — Maksym to był bardzo dobry chłopak, miły i inteligentny — mówiła. Wypowiedziała się również na temat sprawcy tragedii.