Dwa razy w tym samym miejscu doszło do potrącenia dziesięcioletniego chłopca. Dziecko 3 stycznia wbiegło na czerwonym świetle wprost pod koła nadjeżdżającego auta na ul. Głównej w Piasecznie. Jak się okazało, do podobnego zdarzenia doszło również kilka miesięcy wcześniej.
– Podobne zdarzenie z udziałem tego samego dziesięciolatka miało miejsce w październiku 2024 roku. Zdarzenia różniły się tylko tym, iż w tej sytuacji chłopiec wbiegł na czerwonym świetle pieszo, a w poprzednim zdarzeniu poruszał się na hulajnodze – mówi Magdalena Gąsowska z policji w Piasecznie.
Cały materiał dowodowy został przekazany do sądu rodzinnego.
– Kara spotka zarówno dziesięciolatka, jak i opiekuna. Dziesięciolatek w trakcie rozmowy z policjantami powiedział im, iż to mama kazała mu wejść na to przejście dla pieszych na czerwonym świetle. Co zresztą jest widoczne też na nagraniu z kamery samochodowej, więc również mama nie uniknie odpowiedzialności karnej – zapewnia Gąsowska.
Nawet policjanci po sprawdzeniu danych chłopcach nie mogli uwierzyć. Zadawali sobie pytanie, jak to możliwe, iż chłopiec po takiej traumie znowu wtargnął na jezdnię,
– Sytuacja faktycznie jest niewiarygodna, bo rodzina, która przeżyła już raz jakąś traumę związaną ze zdarzeniem drogowym, znowu ma podobne zdarzenie. Naprawdę powinniśmy się zastanowić nad tym naszym bezpieczeństwem – podkreśla policjantka.
Do obu potrąceń dziesięciolatka doszło na przejściu z sygnalizacją przy ul. Głównej w Piasecznie. Całe zdarzenie zarejestrowała kamerka samochodowa i monitoring miejski.