Kiedy policjant wraz z żoną dojeżdżali do domu, ich uwagę przykuły przerażające sceny rozgrywające się na jednej z ulic Grójca. Z okna 2. piętra wypadło 1,5-roczne dziecko, które z impetem uderzyło o betonowy chodnik. Funkcjonariusz, nie czekając ani chwili, wybiegł z samochodu i podbiegł do leżącego bez ruchu chłopca. Jego żona jednocześnie powiadomiła służby ratunkowe.
Pierwsza ocena stanu dziecka była alarmująca. Chłopiec był nieprzytomny, a jego oddech był słaby, a tętno prawie niezauważalne. Policjant, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, natychmiast przystąpił do udzielania pierwszej pomocy. Udrożnił dziecku drogi oddechowe, ułożył je w pozycji bezpiecznej i nieprzerwanie kontrolował jego parametry życiowe. Jego działania były kluczowe, zwłaszcza iż podejrzewał poważne obrażenia wewnętrzne u dziecka.
Dzięki szybkiej reakcji policjanta i fachowo udzielonej pierwszej pomocy, chłopiec przeżył. Po przybyciu na miejsce zdarzenia załogi ratownictwa medycznego, dziecko zostało przekazane pod opiekę lekarzy i przetransportowane śmigłowcem do szpitala.
(fot. info112.pl)
