Do tragicznej sytuacji doszło u wybrzeży Australii, gdzie rekin zaatakował 40-letniego mężczyznę. Mimo akcji ratunkowej ugryzienie drapieżnika okazało się śmiertelne. Świadkami całego zdarzenia była rodzina mężczyzny, z którą wybrał się na wędkowanie.
Do tragedii doszło w sobotę po południu u wybrzeży australijskiej wyspy Great Keppel. Służby ratunkowe otrzymały wezwanie na terenie parku narodowego Keppel Bay Islands, około 18 km od wybrzeża stanu Queensland.
– 40-latek, który wraz z rodziną łowił ryby, został ugryziony przez rekina – poinformował rzecznik policji w Queensland. Na miejsce wysłano śmigłowiec medyczny.
ZOBACZ: Bahamy. Wypadek w popularnym kurorcie. 10-latek zaatakowany przez rekina
Jak podały lokalne media, mężczyzna doznał rozległych obrażeń szyi i mimo długiej akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować.
Australia. Dramatyczna seria ataków rekinów
Jak wskazuje „Daily Mail” jest to najbardziej tragiczny z ostatniej serii ataków rekinów u wybrzeży Australii. Na początku grudnia w okolicy Curtis Island zaatakowany został 60-letni wędkarz.
Doznał jednak tylko lekkich i umiarkowanych obrażeń przedramion, a świadkowie zdarzenie udzielili mu pierwszej pomocy przed przybyciem na miejsce ratowników medycznych.
ZOBACZ: Australia: Nastolatek zaatakowany przez rekina. Chłopca nie udało się uratować
Do kolejnego incydentu doszło pod koniec października, gdy ugryziona przez rekina została nurkująca z rurką w oceanie 57-letnia kobieta. Doznała dwóch 30-centymetrowych ran po ugryzieniu łydki.
Świadkowie zdarzenia udzielili kobiecie pierwszej pomocy, a australijska marynarka wojenna pomogła w sprowadzeniu jej z powrotem na stały ląd.
Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!