Polacy urządzili w Słowacji nielegalne wyścigi, zabili człowieka. Dla Słowaków ta sprawa to "plama na honorze"

O tym wypadku rozpisywały się wszystkie polskie i słowackie media. Trzy samochody na polskich tablicach rejestracyjny ścigały się na wąskiej drodze w okolicach Dolnego Kubina na Orawie. Nielegalny wyścig zakończył się tragicznie — jeden z supersamochodów, Porsche Cayenne, zderzył się z jadącą z naprzeciwka Skodą. Zginął jej kierowca, 57-latek, a jego żona już do końca życia będzie niepełnosprawna. Choć od tego czasu minęło sześć lat, udało się skazać tylko jednego z oskarżonych Polaków. Dla Słowaków ta sprawa to dziś "plama na honorze".