Rodzice zgłosili się po dziecko do przedszkola. Byli pijani. Nauczycielki wezwały policję

Pracownica jednego z olsztyńskich żłobków nie wydała rodzicom dziecka, ponieważ wyczuła od nich wyraźną woń alkoholu. Wezwano policję, która po przybycie na miejsce poddała ich badaniu alkomatem. Matka miała w organizmie ponad promil alkoholu, a ojciec niemal 1,5 promila.

W jednym z olsztyńskich przedszkoli doszło do dość niecodziennej sytuacji. Rodzice, którzy zgłosili się po dziecko, zdaniem nauczycielki, byli pod wyraźnym wpływem alkoholu. W trosce o bezpieczeństwo malucha pracownica podjęła natychmiastową decyzję o wezwaniu policji. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce, przebadali alkomatem parę. Wynik był jednoznaczny. Zarówno matka, jak i ojciec byli nietrzeźwi. Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny.

Zobacz wideo Jaką mamą jest Patrycja Sołtysik? Zdradza, co powiedziała jej doradczyni laktacyjna, co odmieniło jej podejście do macierzyństwa. "Możesz się mylić"

Pijani rodzice chcieli odebrać dziecko. Na drodze stanęła im nauczycielka

Policjanci z Komendy Miejskiej w Olsztynie, w poniedziałek 15 kwietnia otrzymali dość nietypowe wezwanie do jednego z olsztyńskich przedszkoli. Pracownicy placówki nie chcieli wydać rodzicom dziecka, ponieważ uważali, że są oni pod wyraźnym wpływem alkoholu. Ich przypuszczenia okazały się słuszne. "Okazało się, że 24-letnia matka miała w organizmie ponad promil alkoholu, badanie 28-letniego ojca dało wynik niemal 1,5 promila" – czytamy na stornie komendy policji.

Dziecko oczywiście nie mogło trafić pod ich opiekę. Co zrobiono w tej sytuacji? Policjanci przekazali dziecko pod opiekę innemu, trzeźwemu członkowi rodziny, który miał zająć się maluchem.

Sprawą nietrzeźwych rodziców zajmie się teraz sąd rodzinny

Sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny, bo chociaż bycie w stanie upojenia alkoholowego (w przypadku osoby dorosłej) nie jest karalne, to w przypadku tej dwójki osób, sprawa wygląda nieco inaczej. To na rodzicach ciąży szczególny obowiązek opieki nad małoletnim. Spożywanie alkoholu nie pomaga w realizowaniu tego obowiązku.

Za narażenie na niebezpieczeństwo osoby, nad którą mamy obowiązek opieki, kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności. Za dopuszczenie do przebywania małoletniego w niebezpiecznych dla jego zdrowia okolicznościach sąd może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.